Łączna liczba wyświetleń

piątek, 22 sierpnia 2014



krzyczeć w poduszkę to mało
biec, żeby stracić oddech to mało
kląć, wyklinać, przeklinać siebie w głowie to mało
nie spać to mało

skakać z poirytowania to mało
trząść się to mało

odwagi za mało
myślę za dużo


nie płacz, nie płacz
spróbuj jeszcze raz, ale zanim spróbujesz

krzycz, biegnij, klnij, nie śpij, skacz,
no to mocniej
krzyczę, biegnę, nie śpię, klnę, skaczę,


i nie pomaga 

i dalej myślę

i figa


drżę, w głowie milion teorii spiskowych

ironia losu
czuję niedosyt, to źle?










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz