Łączna liczba wyświetleń
sobota, 31 maja 2014
Musi nadejść taki dzień,
kiedy przytłacza cię wszystko, na co się natkniesz.
Plastikowa butelka po wodzie mineralnej,
zapach świeżo skoszonej trawy, który uwielbiasz.
Nie możesz znieść smaku soczystych pomarańczy,
a ulubiony wiersz nie robi na Tobie żadnego wrażenia.
Obojętność przejmuje kontrolę,
a wszystko co bolesne bombarduje wnętrze.
Nie ma takich ludzi,
takich bzdur,
które sprawią, że poczujesz się szczęśliwy.
Mogą Cię rozśmieszyć, sprawić, że prychniesz,
ale to nie jest żadna namiastka szczęścia.
Musi nadejść taki dzień,
kiedy nie wolno Ci szukać ukojenia.
Nawet kiedy jest twoim jedynym pragnieniem, tęsknotą,
kiedy jesteś zdecydowany by oddać za nie swój ostatni oddech.
Zwłaszcza wtedy.
Bo taka radość jest mizerna,
a ulga to tylko nietrwałe poczucie rozkoszy,
które przemija.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz