Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 30 stycznia 2017

sam jak palec, nowotwór serca na dowrcu kolejowym


pociąg opóźniony o 50 minut,
rezygnujesz z niego i masz zamiar pojechać następnym.
Nie spotykamy się
na dworcu kolejolejowym przez przypadek,
nie pożyczasz mi rękawiczek,
wszystko po staremu
Ręce marzną tak
jak serce mocno ostygło kiedyś
zirytowana zapalam papierosa.

Nie umawiamy sie na czarną, słodką
obrzydliwie kawę, nie zapraszasz mnie do kina
na
stary film niezależny, nie mówisz mi, że był rozpaczliwie zły,

ale nie żywię o to urazy
nie znamy się przecież
Nie umieramy ze starości.
Umieram na raka

bo kiedyś zirytowana Twoim brakiem,
zaciągnęłam się rozpaczą na dworcu kolejowym.

Umieram przez Ciebie, chuju.


środa, 30 grudnia 2015



Sześć miesięcy zanim zniknął,
pojawił się nagle i był.
Później sześć miesięcy go nie było

Tak upłynął początek i koniec, rok 2015.



piątek, 21 sierpnia 2015


Tak bardzo słabe jest to co napisałam,
ale tak bardzo wszystko tutaj jest co trzeba.
Zero procent talentu, ale dwieście procent żalu.




"Kiedy myślę o Tobie w głowie słyszę  p i e r d o l    s i ę "

On?
Zmarnował jej kilka tryliardów
nieobojętnych sekund
obojętne byłyby
gdyby nie ten głos, nie ta czasoprzestrzeń,
nie ta pierdolona naiwność


nie spała wtedy, naiwniaczka
nie sypia jeszcze, jeszcze nie
więc nie budzi jej zimna woda,
gorąca kawa,
zbudzona emocjami,

nie   t y m i   już

"złamał wszystkie moje serca"

miał spłynąć po niej jak deszcz,
a przeszedł przez nią jak burza.
"Przemokłam Tobą do suchej nitki!

-i nie schnę."


A ona?

pogrążona we śnie na jawie
"pochłonięta Tobą"
nie budzi jej zimna woda,
gorąca kawa,

"Budziłeś mnie będąc, budzisz teraz
 n i e  będąc już "

obojętna byłaby
gdyby nie ten głos
nie ta czasoprzestrzeń,
zmarnowane minuty,
to przemoczone serce,

Pierdolony, przesiąknięty miłością mięsień niezdolny
nie poddający się,

"Walczący o Ciebie mimo pierdolonej zdrady "

Gdyby nie ta pierdolona miłość.

A nadzieja?

umarła ostatnia.

"Zmieniłeś mnie w    p i e r d o l o n ą   kupkę
 n i e s z c z ę ś c i a."
niedelikatną, w dodatku.

ciągle jeteś dupkiem
a ja ciągle jestem tutaj



poniedziałek, 6 lipca 2015


To miejsce nie jest dla mnie,
jutro będę już daleko stąd.
Bóg świadkiem, próbowałem
być taki jak wszyscy - to był błąd.
Kaftany konwenansów, różańce nieistotnych słów
uśmech skrywa bunt, 
nie chcę być już tu.

Chcę mieć wszystko albo nic,
nie umiem żyć na pół

żadna korzyść zyskać świat,
a duszę stracić.
(...)

https://www.youtube.com/watch?v=I-CRmCsjwM4







niedziela, 26 kwietnia 2015


h

ugrzęzłam 
w chaosie brudnym i lepkim,
jak sidła zastawione, czekał na mnie cwany,
utknęłam w radach starego nieprzyjaciela Osamotnienia

i chyba, nie wiem dlaczego

jak Boga kocham
bez Ciebie było dobrze,

bo kiedy przyszło Lepiej,
to później już tylko Gorzej.






















czwartek, 12 marca 2015



Jeszcze nauczę się zdobywać ludzkie serca,
z otchłani strachu wydostanę się.

i otworzę siebie na siebie

i na Ciebie

I właśnie ,
niczego mi tak nie żal,
jak tego, że wciąż zamknięta
jestem w swojej ostrożności,
Otoczona przerażeniem, jakimś wyimaginowanym strachem

I mam rację

Bo przecież
pewnie tak to się wszystko skończy,
jak kończy się zawsze,
że złamiesz mnie,
jak łamiesz herbatniki





herbatnik też człowiek.
Ze szramą na sercu przecież, wygiętą w uśmiech,

Ale jaki to byłby szeroki uśmiech



Ostatni co prawda,

Ale jaki szeroki..