Łączna liczba wyświetleń
piątek, 21 sierpnia 2015
Tak bardzo słabe jest to co napisałam,
ale tak bardzo wszystko tutaj jest co trzeba.
Zero procent talentu, ale dwieście procent żalu.
"Kiedy myślę o Tobie w głowie słyszę p i e r d o l s i ę "
On?
Zmarnował jej kilka tryliardów
nieobojętnych sekund
obojętne byłyby
gdyby nie ten głos, nie ta czasoprzestrzeń,
nie ta pierdolona naiwność
nie spała wtedy, naiwniaczka
nie sypia jeszcze, jeszcze nie
więc nie budzi jej zimna woda,
gorąca kawa,
zbudzona emocjami,
nie t y m i już
"złamał wszystkie moje serca"
miał spłynąć po niej jak deszcz,
a przeszedł przez nią jak burza.
"Przemokłam Tobą do suchej nitki!
-i nie schnę."
A ona?
pogrążona we śnie na jawie
"pochłonięta Tobą"
nie budzi jej zimna woda,
gorąca kawa,
"Budziłeś mnie będąc, budzisz teraz
n i e będąc już "
obojętna byłaby
gdyby nie ten głos
nie ta czasoprzestrzeń,
zmarnowane minuty,
to przemoczone serce,
Pierdolony, przesiąknięty miłością mięsień niezdolny
nie poddający się,
"Walczący o Ciebie mimo pierdolonej zdrady "
Gdyby nie ta pierdolona miłość.
A nadzieja?
umarła ostatnia.
"Zmieniłeś mnie w p i e r d o l o n ą kupkę
n i e s z c z ę ś c i a."
niedelikatną, w dodatku.
ciągle jeteś dupkiem
a ja ciągle jestem tutaj
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz