Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 8 września 2014



dlaczego kiedy chcę spróbować
pojawia się ta zmora

pięścią ciska w żołądek i sypie piaskiem w oczy.

jej świdrujące ślepia chłoną moją odwagę


i waham się
ryzyko czy eksodus

te godziny nieprzytomności
zatrzymana chwila bez oddechu

mętlik zaćmienie zmieszanie

gubię racjonalne myślenie
tłumię z czasem poszukiwnia racjonalnego sposobu
w pustej kukle
co się w nią wgapiam

nie przyszła zabić
przyszła pastwić się i dręczyć i trorturować
na żywca wyrywać ostatnie nadzieje
z impetem wbijać naostrzone uśmiechy wrogów

przyszła więzić w rozdarciu
i głodzić od kurażu żeby później karmić karmą wyrzutu

wszyscy słyszeli o wolnej woli
ale gdzie ona jest

skrupuły ją ograniczają
czasem dobrze że są
a czasem szkoda













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz