Łączna liczba wyświetleń

sobota, 27 września 2014

'Old long since gone, now way back. Wherever you're goin, wherever you've been, waving good bye at the end of the day' ~Tom Waits, Take it with me



https://www.youtube.com/watch?v=Dixxse4dpQ4

Gdzie szukać?
Gdzie nie szukać?

Jest zmęczona.


Kolejny raz bazgrze błędne koło


wspomina, przestaje, kocha,
rezygnuje, wspomina, przestaje,
kocha, rezygnuje, wspomina,
przestaje.
zatrzymuje się i tak trwa

Czy szukać?


z dziurą po sercu
trwa tak i czeka

impuls


pusta

nic w niej nie ma

skończyło się serce,
ale czy kiedyś zaczęło się

na dobre?

mówiła jak do pamiętnika,
nie chcąc o tym nawet wspominać.
A mówiła, nie po to by ktoś się dowiedział..
Szukała na głos rozwiązania,
żeby usłyszeć

co ją 
pochłania
w co
brnie


i nagle niema

nieposkładana, niezałatana,
nieuświadomiona

nikt się nie wzruszy
nie znajdzie serca, nie przyniesie

Niech  go nie szuka, on jej nie szuka

on istnieje już nie dla niej.

A może nie.





czwartek, 11 września 2014



(...)
Potem wyśnimy sen kolorowy, sen malowany
Z twarzą wtuloną w kotlet schabowy, panierowany.
My pełni wiary, choć łeb nam ciąży, ciąży jak ołów,
Że żadna siła nas nie pogrąży. Orłów... sokołów...
(...)
Cham lub bohater. Polska sobotnia alternatywa.
(...)

~Wojciech Młynarski, W Polskę idziemy






poniedziałek, 8 września 2014



dlaczego kiedy chcę spróbować
pojawia się ta zmora

pięścią ciska w żołądek i sypie piaskiem w oczy.

jej świdrujące ślepia chłoną moją odwagę


i waham się
ryzyko czy eksodus

te godziny nieprzytomności
zatrzymana chwila bez oddechu

mętlik zaćmienie zmieszanie

gubię racjonalne myślenie
tłumię z czasem poszukiwnia racjonalnego sposobu
w pustej kukle
co się w nią wgapiam

nie przyszła zabić
przyszła pastwić się i dręczyć i trorturować
na żywca wyrywać ostatnie nadzieje
z impetem wbijać naostrzone uśmiechy wrogów

przyszła więzić w rozdarciu
i głodzić od kurażu żeby później karmić karmą wyrzutu

wszyscy słyszeli o wolnej woli
ale gdzie ona jest

skrupuły ją ograniczają
czasem dobrze że są
a czasem szkoda













środa, 3 września 2014



Myślisz, że tak dobrze Cię znam?

Jak bardzo pokrewynymi duszami jesteśmy?
Powiedz,
lubisz kiedy rozmawiamy?
Oddychamy tym samym powietrzem,
dzielimy się przestrzenią.
Ale lubisz, kiedy rozmawiamy?
Bo ja lubię kiedy zadajesz mi trudne pytania.
To jakbyś szukała swojej odpowiedzi we mnie,
to miłe,
tylko czy ja mam w sobie to, co chcesz znaleźć?
Ufasz mi,
to miłe.

"W co ja wierzę?"- pytasz- "W co wierzę?"
I to klin,
tak mocno wbity,
bo żeby powiedzieć Ci w co wierzysz, powinnam to wiedzieć.
Każdy z oburzeniem prychnie "wiara to kwestia osobista, wiara to kwestia indywidualna!"
A ty na przekór pytasz mnie, odstawiasz tę całą samolubność,
pytasz gdzie w Tobie wiara.

Czy trzeba zawsze wierzyć w wielkie rzeczy?
W bogów, w miłość, w wszechświat, w zwycięstwo?

A nie można po kolei?
Wierzyć w  kurz,co uczula,
zmarnowany czas,
siniaka na kolanie,
ogień, który spala flanelowe koszule,
czarno białe zdjęcia.

Więcej masz pytań niż odpowiedzi,
Cieszę się, że tu jesteś,
lubię kiedy zadajesz mi trudne pytania.

Szukam wtedy siebie.